W ostatnim rozdziale...
Kopa, Vitani, Kovu, Bizari i Viazi zapoznali nową koleżankę- Nazi. Czy ją polubią? Jaka będzie? Dowiecie się wkrótce!
Rozdział 5
Zazdrość i zauroczenie.
Dnia tego Kopa postanowił iść tylko z Vitani jej coś pokazać, zabrał się na odwagę i podszedł do Ziry i jej córki. Grzecznie poprosił matkę przyjaciółki, ta uśmiechnęła się radośnie do obu lwiątek, aż to zdziwiło Simbe, który był za głazem i obserwował. Kiedy książę i jego przyjaciółka zeszli po skałkach i gdzieś pobiegli, Władca wysłał na zwiady Pumbę i Timona. Bał się, że byłej królowej coś odbije, ale mylił się. Już jak wysłał surykatkę i guźca na zwiady, Zira wstała i powoli schodziła z Lwiej Skały. Tym czasem u Vitani i Kopy- Bawili się we dwoje przy małej rzeczce. Pluskali się i wygłupiali... Tani cieszyła się, że może spędzić cały ranek ze swoim przyjacielem, ale myliła się.
- Przyprowadziłem Cię tu właściwie, żeby...- Zaczął książę.- Żebyśmy razem poszli do tej Nazi, we dwójkę...
- Że co?- Zdenerwowała się nasza bohaterka.- To ty mnie wyciągasz tylko dlatego, aby zobaczyć się z tą lwiczką? A dlaczego nie chcesz iść sam?
- Bo tata nie pozwala mi chodzić tak daleko samemu, jedynie z przyjaciółmi, a ja nie chcę ze sobą mięć tych bliźniaczek i Kovu, bo ja chcę sam się z nią pobawić, a ty byś też się przecież pobawiła...
- I tylko dlatego mam tam z tobą pójść?! Nie licz na mnie!- Odwróciła się i zaczęła iść obrażona w stronę Lwiej Skały. Przyszły król wołał ją, ale uparta nie zwracała nawet na niego uwagi. Lewek patrzył na odchodzącą Vit, aż nagle za nim pojawiła się Zira. Miło się przywitała z lewkiem.
- Cześć, Kopa!- Zaczęła.
- Dzień Dobry...- Powiedział niepewnie.
- Widzę, że moja córka nie chce z tobą iść. Chodź, ja Cię zaprowadzę.
Kopa szedł za matką Nuki, która podprowadziła go pod wodopój, a potem poszła, Pumba i Timon to widzieli, więc postanowili powiadomić Simbę. Na Kopę czekała już tam Nazi, ale ku ich zaskoczeniu z krzaka wyszła córka Tamy.
- Vitani? Ale skąd się ty tu...
- Widziałam, jak moja matka przyprowadza Cię tu i byłam tu przed wami.- Powiedziała była księżniczka.
- Przyszłaś tu tak sama?! Od Lwiej Skały?- Zdziwiła się nowa koleżanka.
- Tak jakby...- Powiedziała lwiczka z grzywką.- Kopa, może chodźmy się już pobawić!
- No to pobawimy się w trójkę!- Powiedział.- A wiecie, czego się ostatnio dowiedziałem?
- Czego?- Powiedziała znudzonym głosem Vitani.
- Prawdopodobnie będę starszym bratem!- Powiedział dumnie. Nagle przybiegł zdyszany Simba i ryknął.
- Kopa, nic ci nie jest?
- A co mi ma być, tato?- Zapytał zdziwiony,
- No bo... przyprowadziła Cię tu Zira...
- Przepraszam, że przeszkadzam, panie władzo- Zaczęła Tani.- Ale co moja matka ma wspólnego z tą całą dziwną akcją?
- Eh... no dobra, powinienem od razu patrzeć inaczej na Zirę...- Powiedział syn Mufasy i poszedł na Lwią Skałę.
- No wreszcie sobie polazł...- Powiedziała uradowana Vit.
- A co, masz coś do mojego taty?- Oburzył się lewek.
- Tak, mam. Zabił mojego ojca, ledwo go pamiętam, to fakt, ale to był mój biologiczny ojciec!
- Ale Skaza był zły...
- Co? Jeszcze tego brakowało! Ja wracam na Lwią Skałę, a ty się baw z tą brzydulą!- Była księżniczka wróciła na Lwią Skałę. Tymczasem Nazi popłakała się, że nasza bohaterka nazwała ją brzydulą. Na Lwiej Skale Tani zwierzyła się matce. Po południu Kopa wrócił i krzywko spojrzał się na Vitani.
- Dlaczego powiedziałaś, że Nazi jest brzydka?- Zapytał.
- Sama nie wiem, tak ze złości, poza tym... nie uważam, że jest brzydka, tylko to pierwsze przyszło mi na myśl, muszę ją przeprosić...
- Ja Cię przepraszam za to, że powiedziałem, że twój tata był zły...
- Przeprosiny przyjęte!- Powiedziała i polizała go w policzek.
Kopa się zarumienił i popatrzył prosto w oczy Vitani. Ta odwróciła wzrok i przewróciła Kopę. Później zaczęli rozmawiać o jutrzejszym dniu, co mają robić...
- Vit, a może jutro przejdziemy się we dwoje po Lwiej Ziemi, upolujemy jakieś myszy polne...- Powiedział spokojnym głosem wnuk Sarabi.
- To jest dobry pomysł, tylko ja muszę iść przeprosić Nazi, idziesz ze mną?- Przyszły król się zgodził i razem poszli nad wodopój, Nazi wybaczyła Vitani, ponieważ powiedziała "Nazi, ja tak ze złości powiedziałam, ty jesteś fajną lwiczką no i ładną".
Kiedy wrócili powoli się ściemniało. Zaczęło grzmieć.
- Tani, zaraz będzie padać, schowajmy się w jakiejś grocie.
- Ale na Lwiej Skale są tylko trzy groty, ta duża dla króla i lwic i pozostałe dla innych, a nie ma czwartej!
- Założymy się?- Powiedział lewek z grzywką i zaprowadził swoją przyjaciółkę na górę Lwiej Skały, tam była malutka jaskinia, w której się schowali.
Kiedy przestało padać Kopa wyszedł z małej jaskini.
- No chodź Vitani, już nie pada!
- Ale nie chcę stąd iść, tu jest ekstra, to niech będzie nasz dom!
- Ale ta jaskinia jest mała!- I wziął Vitani za ogon i ciągnął w kierunku ich groty. Potem ta wstała i szła już normalnie obok księcia.
Vitani nocą zastanawiała się i poczuła coś więcej do Kopy niż tylko przyjaźń....
______
Uff... Koniec rozdziału :] Prawdopodobnie oboje poczuli do siebie coś więcej niż tylko przyjaźń. ;D Czy Vitani i Kopa będą ze sobą chodzić? :P Czytajcie bloga, a zobaczycie! :) niedługo kolejna notka, bo mam wenę ^^ A i za tydzień lub dwa jadę chyba do Francji (ale nie jestem pewna) więc dam jakiejś zaufanej osobie bloga o Lwich Tajemnicach (Ale tego o Vit nie, bo do niego mam już tysiące pomysłów) więc kiedy będę wyjeżdżać na www.lwie-tajemnice.blogspot.com zorganizuje konkurs, kto ma się zająć moim blogiem ;] Tak już mówię :) A i dostałam dwa dyplomy:
Od Luny:
Od TheHanki:
Dzięki Luna, dzięki Hania ;)
I jeszcze jedno- czy podoba wam się to "W ostatnim rozdziale" ? :)
Rozdział 5
Zazdrość i zauroczenie.
Dnia tego Kopa postanowił iść tylko z Vitani jej coś pokazać, zabrał się na odwagę i podszedł do Ziry i jej córki. Grzecznie poprosił matkę przyjaciółki, ta uśmiechnęła się radośnie do obu lwiątek, aż to zdziwiło Simbe, który był za głazem i obserwował. Kiedy książę i jego przyjaciółka zeszli po skałkach i gdzieś pobiegli, Władca wysłał na zwiady Pumbę i Timona. Bał się, że byłej królowej coś odbije, ale mylił się. Już jak wysłał surykatkę i guźca na zwiady, Zira wstała i powoli schodziła z Lwiej Skały. Tym czasem u Vitani i Kopy- Bawili się we dwoje przy małej rzeczce. Pluskali się i wygłupiali... Tani cieszyła się, że może spędzić cały ranek ze swoim przyjacielem, ale myliła się. Zazdrość i zauroczenie.
- Przyprowadziłem Cię tu właściwie, żeby...- Zaczął książę.- Żebyśmy razem poszli do tej Nazi, we dwójkę...
- Że co?- Zdenerwowała się nasza bohaterka.- To ty mnie wyciągasz tylko dlatego, aby zobaczyć się z tą lwiczką? A dlaczego nie chcesz iść sam?
- Bo tata nie pozwala mi chodzić tak daleko samemu, jedynie z przyjaciółmi, a ja nie chcę ze sobą mięć tych bliźniaczek i Kovu, bo ja chcę sam się z nią pobawić, a ty byś też się przecież pobawiła...
- I tylko dlatego mam tam z tobą pójść?! Nie licz na mnie!- Odwróciła się i zaczęła iść obrażona w stronę Lwiej Skały. Przyszły król wołał ją, ale uparta nie zwracała nawet na niego uwagi. Lewek patrzył na odchodzącą Vit, aż nagle za nim pojawiła się Zira. Miło się przywitała z lewkiem.
- Cześć, Kopa!- Zaczęła.
- Dzień Dobry...- Powiedział niepewnie.
- Widzę, że moja córka nie chce z tobą iść. Chodź, ja Cię zaprowadzę.
Kopa szedł za matką Nuki, która podprowadziła go pod wodopój, a potem poszła, Pumba i Timon to widzieli, więc postanowili powiadomić Simbę. Na Kopę czekała już tam Nazi, ale ku ich zaskoczeniu z krzaka wyszła córka Tamy.
- Vitani? Ale skąd się ty tu...
- Widziałam, jak moja matka przyprowadza Cię tu i byłam tu przed wami.- Powiedziała była księżniczka.
- Tak jakby...- Powiedziała lwiczka z grzywką.- Kopa, może chodźmy się już pobawić!
- No to pobawimy się w trójkę!- Powiedział.- A wiecie, czego się ostatnio dowiedziałem?
- Czego?- Powiedziała znudzonym głosem Vitani.
- Prawdopodobnie będę starszym bratem!- Powiedział dumnie. Nagle przybiegł zdyszany Simba i ryknął.
- Kopa, nic ci nie jest?
- A co mi ma być, tato?- Zapytał zdziwiony,
- No bo... przyprowadziła Cię tu Zira...
- Przepraszam, że przeszkadzam, panie władzo- Zaczęła Tani.- Ale co moja matka ma wspólnego z tą całą dziwną akcją?
- Eh... no dobra, powinienem od razu patrzeć inaczej na Zirę...- Powiedział syn Mufasy i poszedł na Lwią Skałę.
- No wreszcie sobie polazł...- Powiedziała uradowana Vit.
- A co, masz coś do mojego taty?- Oburzył się lewek.
- Tak, mam. Zabił mojego ojca, ledwo go pamiętam, to fakt, ale to był mój biologiczny ojciec!
- Ale Skaza był zły...
- Co? Jeszcze tego brakowało! Ja wracam na Lwią Skałę, a ty się baw z tą brzydulą!- Była księżniczka wróciła na Lwią Skałę. Tymczasem Nazi popłakała się, że nasza bohaterka nazwała ją brzydulą. Na Lwiej Skale Tani zwierzyła się matce. Po południu Kopa wrócił i krzywko spojrzał się na Vitani.
- Dlaczego powiedziałaś, że Nazi jest brzydka?- Zapytał.
- Sama nie wiem, tak ze złości, poza tym... nie uważam, że jest brzydka, tylko to pierwsze przyszło mi na myśl, muszę ją przeprosić...
- Ja Cię przepraszam za to, że powiedziałem, że twój tata był zły...
- Przeprosiny przyjęte!- Powiedziała i polizała go w policzek.
Kopa się zarumienił i popatrzył prosto w oczy Vitani. Ta odwróciła wzrok i przewróciła Kopę. Później zaczęli rozmawiać o jutrzejszym dniu, co mają robić...
- Vit, a może jutro przejdziemy się we dwoje po Lwiej Ziemi, upolujemy jakieś myszy polne...- Powiedział spokojnym głosem wnuk Sarabi.
- To jest dobry pomysł, tylko ja muszę iść przeprosić Nazi, idziesz ze mną?- Przyszły król się zgodził i razem poszli nad wodopój, Nazi wybaczyła Vitani, ponieważ powiedziała "Nazi, ja tak ze złości powiedziałam, ty jesteś fajną lwiczką no i ładną".
Kiedy wrócili powoli się ściemniało. Zaczęło grzmieć.
- Tani, zaraz będzie padać, schowajmy się w jakiejś grocie.
- Ale na Lwiej Skale są tylko trzy groty, ta duża dla króla i lwic i pozostałe dla innych, a nie ma czwartej!
- Założymy się?- Powiedział lewek z grzywką i zaprowadził swoją przyjaciółkę na górę Lwiej Skały, tam była malutka jaskinia, w której się schowali.
Kiedy przestało padać Kopa wyszedł z małej jaskini.
- No chodź Vitani, już nie pada!
- Ale nie chcę stąd iść, tu jest ekstra, to niech będzie nasz dom!
- Ale ta jaskinia jest mała!- I wziął Vitani za ogon i ciągnął w kierunku ich groty. Potem ta wstała i szła już normalnie obok księcia.
Vitani nocą zastanawiała się i poczuła coś więcej do Kopy niż tylko przyjaźń....
______
Uff... Koniec rozdziału :] Prawdopodobnie oboje poczuli do siebie coś więcej niż tylko przyjaźń. ;D Czy Vitani i Kopa będą ze sobą chodzić? :P Czytajcie bloga, a zobaczycie! :) niedługo kolejna notka, bo mam wenę ^^ A i za tydzień lub dwa jadę chyba do Francji (ale nie jestem pewna) więc dam jakiejś zaufanej osobie bloga o Lwich Tajemnicach (Ale tego o Vit nie, bo do niego mam już tysiące pomysłów) więc kiedy będę wyjeżdżać na www.lwie-tajemnice.blogspot.com zorganizuje konkurs, kto ma się zająć moim blogiem ;] Tak już mówię :) A i dostałam dwa dyplomy:
Od Luny:
Od TheHanki:
Dzięki Luna, dzięki Hania ;)
I jeszcze jedno- czy podoba wam się to "W ostatnim rozdziale" ? :)
Świetne:)
OdpowiedzUsuńSuper ^^ Zira miła Podejrzane ;)
OdpowiedzUsuńNiezły rozdział! Jest świetny, fajnie piszesz. Lubię Vitani, a twój blog jest świetny. Ciekawe, czy Vitani dowie się kiedyś o tym, że Skaza i Zira nie są jej rodzicami? I czy Tojo i Tama wrócą?
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :D Fajnie, że dała to ,, W ostatnim rozdziale. " Ludzie będą se przypominać co było wcześniej :)
OdpowiedzUsuńrozdział ekstra bardzo fajnie go piszesz jakbyb była nauczycielką to bym ci wstawiła 6 odwiedź kiedyś moje blogi oto linki tam są nowe posty:
OdpowiedzUsuńhttp://czasyodahadiegodonowychczasow.blogspot.com/
http://krollew2mojawymyslonahistoria.blogspot.com/
Także zapraszam wszystkich nie tylko ci którzy mają bloga ale też animowanych :)
Świetna notka! Bardzo fajna! Twój styl pisania mi odpowiada! :) Oby tak dalej
OdpowiedzUsuńSuper notka!! Zapraszam do mnie. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna notka, dziwnie mi się czytało to, że Zira była miła i to w dodatku dla Kopy:) Dobrze, że zrobiłaś coś takiego, jak "w ostatnim rozdziale", bo wtedy nie trzeba czytać ponownie całej poprzedniej notki, aby przypomnieć sobie co było wcześniej:) Zapraszam na moje blogi.
OdpowiedzUsuńCiekawe opowiadanie. Jak zwykle me gusta. xD
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Vitani dowie się że Skaza i Zira
OdpowiedzUsuń